Wkładasz ogrom pracy w doskonalenie techniki martwego ciągu. Skupiasz się na progresji, dbasz o regenerację i każdy detal ruchu. A jednak, być może czujesz, że trafiasz na niewidzialny mur, który blokuje Twój dalszy postęp. Co, jeśli powiem Ci, że winowajcą może być element, który codziennie zabierasz na siłownię, nie poświęcając mu większej uwagi? Mowa o Twoich butach.
Ta para obuwia, którą odruchowo zakładasz na trening, może być cichym sabotażystą Twojej siły, techniki i, co najważniejsze, bezpieczeństwa. W tym artykule dogłębnie wyjaśnię, dlaczego fundament, na którym stoisz, ma tak krytyczne znaczenie. Opierając się na twardych zasadach biomechaniki i praktycznych obserwacjach, pokażę Ci, jak świadomy wybór obuwia może zdjąć hamulec, o którego istnieniu mogłeś nawet nie wiedzieć, i pozwolić Ci w pełni uwolnić swój siłowy potencjał.
Spis Treści
- Dlaczego obuwie w którym wykonujesz martwy ciąg ma fundamentalne znaczenie dla twoich wyników i bezpieczeństwa?
- Jak popularne obuwie sportowe aktywnie sabotuje twoją technikę i siłę w martwym ciągu?
- Cechy idealnego obuwia do wykonywania martwego ciągu: na co zwrócić szczególną uwagę?
- Jakie buty wybrać do martwego ciągu? Przegląd najlepszych i polecanych opcji okiem trenera
- Jak ostatecznie podjąć najlepszą decyzję? Praktyczne wskazówki dotyczące wyboru obuwia do martwego ciągu
- Najczęstsze Pytania i Odpowiedzi (FAQ)
- Podsumowanie: nie pozwól aby twoje buty były najsłabszym ogniwem w jednym z najważniejszych ćwiczeń siłowych
Dlaczego obuwie w którym wykonujesz martwy ciąg ma fundamentalne znaczenie dla twoich wyników i bezpieczeństwa?
Zanim przejdziemy do konkretnych modeli butów, musimy zrozumieć, dlaczego ten temat jest tak istotny. Wielu początkujących, a nawet zaawansowanych zawodników, traktuje obuwie jako kwestię estetyczną lub czysto użytkową – ma być wygodne i pasować do reszty stroju. To fundamentalny błąd w myśleniu, zwłaszcza w kontekście ćwiczeń wielostawowych, takich jak martwy ciąg.
Rola twoich stóp w martwym ciągu: jedyny punkt kontaktu z ziemią i efektywnego transferu siły
Pomyśl o tym w ten sposób: podczas martwego ciągu Twoje stopy są jedynym punktem kontaktu z planetą. To przez nie cała siła, którą generujesz za pomocą mięśni nóg, bioder i pleców, jest przenoszona na podłoże, aby – zgodnie z trzecią zasadą dynamiki Newtona – podłoże mogło “oddać” tę siłę, pozwalając Ci unieść sztangę. Twoje stopy to fundament, na którym budujesz całą strukturę siły.
Zgodnie z zasadami biomechaniki, efektywny transfer siły (force transfer) wymaga stabilnego i sztywnego połączenia między ogniwami łańcucha kinetycznego. Każdy element, który jest miękki, niestabilny lub “ugina się” w tym łańcuchu, powoduje dyssypację, czyli rozproszenie energii. Mówiąc prościej: część siły, którą z takim trudem generujesz, zostaje pochłonięta przez ten słaby punkt, zamiast trafić w stu procentach w sztangę. Twoje buty są pierwszym ogniwem tego łańcucha. Jeśli ten fundament jest chwiejny, cała konstrukcja staje się słabsza.
Stabilność fundamentu: dlaczego jest absolutnie kluczowa dla ochrony kręgosłupa i podnoszenia maksymalnych ciężarów?
Wyobraź sobie, że próbujesz zbudować wieżę z klocków na miękkim materacu. Nawet przy idealnej precyzji, cała struktura będzie niestabilna i podatna na zawalenie. Dokładnie to samo dzieje się z Twoim ciałem, gdy wykonujesz martwy ciąg w nieodpowiednich butach.
Brak stabilnej podstawy zmusza Twoje ciało do ciągłego mikro-korygowania pozycji, aby utrzymać równowagę. Angażuje to mniejsze mięśnie stabilizujące w stopach i kostkach do pracy, na którą nie są przygotowane pod tak dużym obciążeniem. Co gorsza, ta niestabilność przenosi się w górę łańcucha kinetycznego. Jeśli Twoje stopy nie są stabilne, Twoje kolana i biodra również tracą stabilność. A to prosta droga do tego, by Twój kręgosłup, zwłaszcza w odcinku lędźwiowym, musiał kompensować te braki. Jest to szczególnie niebezpieczne, gdy realizujesz blok siłowy i pracujesz na ciężarach bliskich maksymalnym. Zamiast utrzymywać neutralną, bezpieczną pozycję, zaczyna przejmować rolę stabilizatora, na co nie jest zaprojektowany, co drastycznie zwiększa ryzyko poważnej kontuzji. Z mojego doświadczenia jako trenera wynika, że wiele przypadków bólu pleców po martwym ciągu, które analizowałem, miało swoje źródło właśnie w niestabilnym obuwiu, które wymuszało subtelne, ale destrukcyjne zmiany w technice.
Jak popularne obuwie sportowe aktywnie sabotuje twoją technikę i siłę w martwym ciągu?
Przejdźmy do konkretów. Wejdź na dowolną komercyjną siłownię, a zobaczysz, że większość osób wykonuje martwy ciąg w butach, które są do tego kompletnie nieprzystosowane. Zazwyczaj są to dwie kategorie, które omówię poniżej, wyjaśniając, jak każda z nich psuje Twoje lifty.
Problem numer jeden: buty do biegania z miękką i amortyzowaną podeszwą
To zdecydowanie najczęstszy i największy wróg Twojego martwego ciągu. Nowoczesne buty do biegania są projektowane z jednym głównym celem: amortyzacją. Ich grube, żelowe lub piankowe podeszwy (np. z pianki EVA) mają za zadanie absorbować siłę uderzenia stopy o podłoże podczas biegu. W kontekście podnoszenia ciężarów ta cecha staje się ogromną wadą.
Utrata generowanej siły i niestabilność: dlaczego podnoszenie ciężarów na “miękkim materacu” to fatalny pomysł?
Jak wspomniałem wcześniej, miękka podeszwa działa jak gąbka lub materac – pochłania siłę. Kiedy zaczynasz ciągnąć sztangę z ziemi, Twoje stopy najpierw muszą skompresować miękką podeszwę buta, zanim będą mogły skutecznie “odepchnąć się” od podłogi. To strata cennych milisekund i, co ważniejsze, strata wygenerowanej mocy. Badania nad produkcją siły w ćwiczeniach siłowych wyraźnie pokazują, że sztywny kontakt z podłożem jest warunkiem koniecznym dla maksymalnej rekrutacji jednostek motorycznych i generowania mocy eksplozywnej. Podnosząc w butach biegowych, dosłownie “oddajesz” część swojej siły piance w podeszwie.
Co więcej, ta miękkość tworzy niezwykle niestabilną powierzchnię. Twoja stopa “pływa” w bucie, a kostka musi walczyć o utrzymanie równowagi. To prowadzi do niepewnej pozycji startowej i może powodować, że środek ciężkości przesuwa się w trakcie ruchu, co jest prostą drogą do zepsucia techniki i przeciążenia dolnego odcinka pleców. Analizując technikę martwego ciągu u moich podopiecznych, często pierwszym elementem do korekty są właśnie buty. Zmiana obuwia z biegowego na płaskie potrafi przynieść natychmiastową, odczuwalną poprawę stabilności i czucia ciężaru.
Problem numer dwa: buty z podniesioną piętą np obuwie dwubojowe lub niektóre buty treningowe
Druga kategoria problematycznego obuwia to buty z podniesioną piętą (tzw. “heel drop” lub “offset”). Należą do nich specjalistyczne buty do dwuboju siłowego (podrzut, rwanie), które są fantastyczne do przysiadów, ale również niektóre popularne modele butów cross-treningowych. W martwym ciągu podniesiona pięta stwarza jednak poważne problemy biomechaniczne.
Jak podwyższona pięta negatywnie zmienia twoją pozycję startową i całą biomechanikę ruchu w martwym ciągu?
Zgodnie z zasadami biomechaniki, podniesienie pięty powoduje przesunięcie środka ciężkości całego ciała do przodu. W przypadku przysiadu jest to korzystne, ponieważ pozwala na utrzymanie bardziej pionowego torsu i głębsze zejście. Jednak w martwym ciągu efekt jest odwrotny i bardzo niepożądany.
Kiedy Twoje pięty są wyżej, Twoje kolana automatycznie wysuwają się bardziej do przodu, aby skompensować zmianę balansu. To powoduje, że sztanga również musi znaleźć się dalej od Twoich goleni, co wydłuża jej drogę i zwiększa dźwignię, z jaką ciężar działa na Twoje plecy. Co więcej, taka pozycja często wymusza wcześniejsze zaangażowanie mięśni czworogłowych uda, zaburzając prawidłową sekwencję pracy bioder i tylnej taśmy czyli fundamentalny dla tego boju ruch zawiasowy (hip hinge), który jest kluczowy w martwym ciągu. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby wykonujące martwy ciąg w butach dwubojowych często skarżą się na to, że “gubią” pozycję i czują, że ciężar “ucieka” im do przodu.
Zwiększone ryzyko utraty równowagi i niepotrzebnego przeciążenia dolnego odcinka kręgosłupa
Przesunięcie środka ciężkości do przodu nie tylko psuje technikę, ale również zwiększa ryzyko utraty równowagi, zwłaszcza przy schodzeniu z ciężarem lub przy maksymalnych próbach. Twoje ciało będzie walczyć o to, by nie przewrócić się do przodu, co może prowadzić do niekontrolowanego zaokrąglenia pleców w celu “przywrócenia” sztangi bliżej ciała. To jeden z najgroźniejszych błędów technicznych, bezpośrednio narażający krążki międzykręgowe na ogromne siły ścinające. Pamiętaj, w martwym ciągu chcemy, aby sztanga poruszała się w idealnie pionowej linii, jak najbliżej ciała. Podniesiona pięta aktywnie to utrudnia.
Cechy idealnego obuwia do wykonywania martwego ciągu: na co zwrócić szczególną uwagę?
Skoro wiemy już, czego unikać, czas zdefiniować cechy, których świadomie szukamy. Idealne obuwie do martwego ciągu to w zasadzie antyteza butów biegowych. Jego konstrukcja musi być w 100% podporządkowana stabilności i efektywnemu transferowi siły. Z mojego trenerskiego doświadczenia wynika, że najlepsze buty do tego boju można opisać za pomocą trzech prostych zasad.
Oto Twoja checklista idealnego buta do martwego ciągu:
- Maksymalnie twarda i cienka podeszwa – by nie tracić siły i skracać drogę sztangi.
- Całkowicie płaska konstrukcja (Zero Drop) – dla naturalnej pozycji i optymalnego balansu.
- Świetna przyczepność i wsparcie dla stopy – by czuć się pewnie i stabilnie na podeście.
Poniżej szczegółowo omawiam każdy z tych punktów.
Cienka twarda i niekompresyjna podeszwa: minimalizacja zakresu ruchu i maksymalizacja transferu siły
To najważniejsza cecha z naszej listy. Podeszwa powinna być wykonana z twardego, nieściśliwego materiału, jak guma. Im cieńsza podeszwa, tym lepiej. Dlaczego? Po pierwsze, maksymalny transfer siły: brak amortyzacji oznacza, że 100% siły, którą generujesz, jest przekazywane bezpośrednio w podłoże. Nie ma strat energii. Po drugie, minimalizacja zakresu ruchu (ROM): każdy milimetr grubości podeszwy to dodatkowy milimetr, o który musisz wyżej podnieść sztangę. W walce o rekordy każdy milimetr ma znaczenie. Cienka podeszwa skraca drogę sztangi, co czyni ruch nieco łatwiejszym i bardziej efektywnym.
Płaska konstrukcja czyli tzw zero drop: zapewnienie prawidłowej pozycji środka ciężkości i optymalnej równowagi
Idealne obuwie do martwego ciągu powinno być całkowicie płaskie (tzw. “zero drop”), co oznacza brak różnicy w wysokości między piętą a palcami. Taka konstrukcja pozwala Twojej stopie spoczywać na podłożu w naturalny sposób. Umożliwia to utrzymanie środka ciężkości nad środkiem stopy, co jest kluczowe dla zachowania równowagi i prawidłowego rozkładu sił. Pozwala to na optymalne zaangażowanie całej tylnej taśmy mięśniowej (pośladków i mięśni kulszowo-goleniowych), które są głównym motorem napędowym w tym ćwiczeniu.
Dobra przyczepność do podłoża i odpowiednie wsparcie boczne stopy
Podeszwa powinna mieć wzór zapewniający doskonałą przyczepność do podłogi siłowni. Poślizgnięcie się stopy w trakcie podnoszenia kilkuset kilogramów to scenariusz, którego z pewnością chcesz uniknąć. Dodatkowo, cholewka buta powinna dobrze opinać stopę, zapewniając wsparcie boczne. Jest to szczególnie ważne w martwym ciągu w wersji sumo, gdzie stopy ustawione są szeroko, a siły działające na boki są znacznie większe.
Pamiętaj, że to fundament, na którym będziesz budować swoją siłę zgodnie z profesjonalnym planem. Potrzebujesz programu treningowego, który pomoże Ci bezpiecznie progresować w martwym ciągu i innych kluczowych bojach siłowych? Sprawdź Indywidualny plan na siłownię, oparty na solidnej technice i mądrym programowaniu.
Jakie buty wybrać do martwego ciągu? Przegląd najlepszych i polecanych opcji okiem trenera
Rynek oferuje kilka doskonałych opcji, które spełniają powyższe kryteria. Wybór zależy od Twoich preferencji, stylu podnoszenia i budżetu. Oto przegląd najpopularniejszych i najlepszych rozwiązań.
Specjalistyczne kapcie do martwego ciągu: profesjonalny wybór dla maksymalizacji wyniku
Jeśli traktujesz martwy ciąg bardzo poważnie i zależy Ci na każdym kilogramie na sztandze, specjalistyczne “kapcie” do martwego ciągu (ang. deadlift slippers) to najlepszy wybór. To opcja dla zawodników i entuzjastów siły, w tym osób realizujących plany typu powerbuilding, gdzie martwy ciąg jest jednym z kluczowych bojów. Mają one ultra-cienką, gumową i całkowicie płaską podeszwę. Opinie na ich temat wśród trójboistów są jednoznaczne: to złoty standard. Zapewniają maksymalne czucie podłoża i minimalny zakres ruchu. Często posiadają paski na rzepy, które dodatkowo stabilizują stopę. To wybór dla zawodników i entuzjastów siły.
Obuwie zapaśnicze lub bokserskie: połączenie cienkiej podeszwy ze wsparciem dla stawu skokowego
Buty zapaśnicze i bokserskie to fantastyczna alternatywa. Podobnie jak kapcie, posiadają bardzo cienką, płaską i przyczepną podeszwę. Ich dodatkową zaletą jest podwyższona cholewka, która zapewnia doskonałe wsparcie dla stawu skokowego. Może to być korzystne dla osób, które czują się pewniej z usztywnioną kostką. Są one również stosunkowo niedrogie i szeroko dostępne.
Klasyczne trampki z płaską gumową podeszwą np typu Converse: popularna dostępna i bardzo dobra opcja
To prawdopodobnie najpopularniejsze i najbardziej dostępne “dobre” buty do martwego ciągu. Klasyczne trampki, takie jak Converse Chuck Taylor czy Vans Authentic, posiadają twardą, płaską i niekompresyjną gumową podeszwę. Spełniają wszystkie najważniejsze kryteria, a przy tym są stylowe i można je nosić na co dzień. To świetny punkt startowy dla każdego, kto chce porzucić buty biegowe, niezależnie czy jego celem jest planowanie bloku hipertroficznego czy praca nad siłą. Od lat tłumaczę moim podopiecznym, dlaczego trampki na siłownię to jeden z najlepszych i najprostszych “upgrade’ów”, jakie mogą sobie zafundować na początku swojej drogi z treningiem siłowym.
Buty minimalistyczne i pięciopalczaste: gwarancja maksymalnego czucia podłoża
Buty minimalistyczne (np. Vibram FiveFingers, Merrell Vapor Glove) idą o krok dalej niż trampki. Ich celem jest symulowanie chodzenia boso, przy jednoczesnej ochronie stopy. Mają ekstremalnie cienką i elastyczną podeszwę, co daje niezrównane czucie podłoża. Pozwala to na naturalną pracę mięśni stopy i maksymalne wykorzystanie sensorycznego feedbacku z podłoża. To doskonała opcja dla osób ceniących sobie naturalny ruch.
Wykonywanie martwego ciągu boso lub w samych skarpetkach: ostateczne rozwiązanie? Analiza zalet i wad
Ostatecznym rozwiązaniem jest całkowita rezygnacja z obuwia. Martwy ciąg boso lub w skarpetkach zapewnia najkrótszy możliwy zakres ruchu i zerową stratę siły. Daje też najlepsze czucie podłoża. Jednak to rozwiązanie ma swoje wady. Po pierwsze, wiele siłowni nie pozwala na ćwiczenie boso ze względów higienicznych i bezpieczeństwa. Po drugie, brak przyczepności (zwłaszcza w skarpetkach na śliskiej podłodze) może być niebezpieczny. Po trzecie, stopa nie ma żadnej ochrony przed ewentualnym upuszczeniem talerza. To opcja warta rozważenia głównie w domowej siłowni lub klubie, który na to pozwala.
Chcesz zdalnie sprawdzić, czy Twoja postawa, ustawienie i technika są optymalne, i otrzymać indywidualne wskazówki, w tym dotyczące doboru odpowiedniego obuwia? Prowadzenie trenerskie online umożliwia precyzyjną analizę Twoich nagrań i pełną optymalizację Twojego martwego ciągu.
Jak ostatecznie podjąć najlepszą decyzję? Praktyczne wskazówki dotyczące wyboru obuwia do martwego ciągu
Wybór idealnych butów to decyzja indywidualna. Oto kilka pytań, które pomogą Ci ją podjąć.
Dopasowanie obuwia do twojego indywidualnego stylu martwego ciągu: klasyczny kontra sumo
Jeśli wykonujesz martwy ciąg klasycznie, większość wymienionych opcji (od kapci po trampki) sprawdzi się doskonale. Jeśli jednak preferujesz styl sumo, który wymaga bardzo szerokiego rozstawu stóp, możesz docenić dodatkowe wsparcie boczne, jakie oferują buty zapaśnicze lub solidniejsze trampki. Podeszwa musi być przyczepna, aby zapobiec “rozjeżdżaniu się” stóp na boki.
Regulamin siłowni i ewentualnych zawodów sportowych a dopuszczalny wybór obuwia
Zanim zdecydujesz się na podnoszenie boso lub w samych skarpetkach, upewnij się, że regulamin Twojej siłowni na to pozwala. Jeśli planujesz start w zawodach trójboju siłowego, sprawdź dokładnie regulamin danej federacji. Większość z nich wymaga noszenia obuwia, a niektóre mają szczegółowe wytyczne co do jego rodzaju (np. zakaz używania butów turystycznych).
Twój budżet i dostępność poszczególnych modeli: jak znaleźć najlepsze rozwiązanie dla siebie?
Nie musisz od razu wydawać fortuny na specjalistyczne obuwie. Para klasycznych trampek za 150-250 zł będzie o niebo lepszym rozwiązaniem niż buty do biegania za 700 zł. Oceń swój budżet i zacznij od najbardziej dostępnej opcji, która spełnia kluczowe kryteria: płaska, twarda i cienka podeszwa. To inwestycja, która zwróci się w postaci lepszej techniki, większych ciężarów i, co bezcenne, zdrowego kręgosłupa.
Masz pytania dotyczące wyboru butów do martwego ciągu po lekturze tego artykułu? Zastanawiasz się, które rozwiązanie (kapcie, trampki, buty zapaśnicze) będzie najlepsze dla Twojego stylu (klasyk vs sumo) lub chcesz kompleksowo omówić swoją technikę? Umów się na konsultację online, aby szczegółowo omówić wszystkie aspekty Twojego martwego ciągu.
Najczęstsze Pytania i Odpowiedzi (FAQ)
Czy mogę wykonywać martwy ciąg w butach do przysiadów?
Nie jest to zalecane. Buty do przysiadów mają podniesioną piętę, która jest korzystna przy siadach, ale w martwym ciągu przesuwa środek ciężkości do przodu, utrudnia utrzymanie równowagi i negatywnie zmienia biomechanikę ruchu. Zawsze wybieraj do martwego ciągu obuwie z całkowicie płaską podeszwą.
Czy zwykłe trampki typu Converse lub Vans na pewno wystarczą?
Tak, dla zdecydowanej większości osób są one w zupełności wystarczające i stanowią doskonały wybór. Ich twarda, płaska i niekompresyjna gumowa podeszwa zapewnia stabilność i świetny transfer siły, co czyni je ogromnym ulepszeniem w stosunku do jakichkolwiek butów biegowych czy treningowych z amortyzacją.
Jaką największą szkodę robię, podnosząc w butach do biegania?
Podnosząc w butach do biegania, robisz sobie podwójną krzywdę. Po pierwsze, tracisz siłę, ponieważ miękka podeszwa pochłania energię, która powinna iść w sztangę. Po drugie, tworzysz niestabilne podłoże, co zwiększa ryzyko utraty równowagi i kompensacji ruchem w odcinku lędźwiowym kręgosłupa, prowadząc do kontuzji.
Czy do martwego ciągu sumo i klasycznego potrzebuję innych butów?
Niekoniecznie. Główne zasady (płaska i cienka podeszwa) pozostają te same dla obu stylów. Jednak osoby wykonujące martwy ciąg sumo, ze względu na bardzo szeroki rozstaw stóp, mogą odnieść dodatkową korzyść z obuwia oferującego lepsze wsparcie boczne, jak na przykład buty zapaśnicze lub trampki z wyższą cholewką.
Od jakiego ciężaru na sztandze obuwie zaczyna mieć znaczenie?
Obuwie ma znaczenie od samego początku, nawet przy podnoszeniu samej sztangi. Nie chodzi tylko o maksymalne ciężary, ale przede wszystkim o budowanie prawidłowych i bezpiecznych wzorców ruchowych od pierwszego treningu. Stabilne podłoże jest fundamentem poprawnej techniki, której należy uczyć się od najmniejszych obciążeń.
Podsumowanie: nie pozwól aby twoje buty były najsłabszym ogniwem w jednym z najważniejszych ćwiczeń siłowych
Mam nadzieję, że ten artykuł uświadomił Ci, jak ogromny wpływ na Twoje wyniki i bezpieczeństwo w martwym ciągu ma tak pozornie błahy element, jak obuwie. To nie jest detal dla “profesjonalistów”. To fundament, o który powinien zadbać każdy, kto poważnie podchodzi do swojego treningu.
Główne powody dla których warto zainwestować w odpowiednie i dedykowane obuwie do martwego ciągu
Podsumujmy: zmiana butów biegowych na obuwie z płaską, twardą podeszwą pozwoli Ci natychmiastowo poprawić stabilność, zwiększyć efektywność transferu siły, zoptymalizować technikę poprzez utrzymanie prawidłowego środka ciężkości i, co najważniejsze, znacząco zredukować ryzyko kontuzji kręgosłupa. To jedna z najprostszych i najbardziej opłacalnych zmian, jakie możesz wprowadzić do swojego treningu.
Chcesz, aby ekspert przyjrzał się każdemu aspektowi Twojego treningu – od techniki po dobór sprzętu – i pomógł Ci go zoptymalizować? Jako trener personalny w Lublinie, dbam o każdy szczegół, który wpływa na Twoje postępy.
Twoje stopy to fundament twojej siły: traktuj je poważnie i zapewnij im stabilne podparcie moje ostatnie rady jako trenera
Jako trener, zawsze tłumaczę, że stopa jest fundamentem każdego ruchu, który wykonujemy na stojąco. To samo dotyczy innych fundamentalnych ćwiczeń, takich jak spacer farmera, gdzie stabilne podłoże jest równie kluczowe. W martwym ciągu ten fundament jest poddawany ekstremalnym obciążeniom. Ignorowanie go to jak budowanie drapacza chmur na piasku. Nie pozwól, by Twoje buty były najsłabszym ogniwem. Potraktuj je jako kluczowy element wyposażenia treningowego, na równi z pasem czy magnezją. Daj swoim stopom solidne, stabilne podparcie, a odwdzięczą Ci się siłą, stabilnością i bezpieczeństwem na lata. Twój kręgosłup i Twoje przyszłe rekordy z pewnością Ci za to podziękują.
Śledź moje profile po więcej technicznych wskazówek:
- Dołącz do grupy FitForce na Facebooku – znajdziesz tam dyskusje o najlepszych butach do martwego ciągu i innych ćwiczeń, analizy techniki, porady jak budować stabilny i silny fundament oraz wsparcie zaangażowanej społeczności.
- Obserwuj mnie na Instagramie @naarqu_ – zobaczysz tam szybkie porównania obuwia treningowego, wskazówki dotyczące poprawy techniki martwego ciągu, oraz mnóstwo motywacji do pracy nad #SilnyMartwyCiąg i biciem rekordów!