Ćwiczenie Good Morning: Sekret siłaczy czy prosta droga do kontuzji? Wyjaśnia trener.

W świecie treningu siłowego są ćwiczenia-ikony i są ćwiczenia-legendy. Te drugie to ruchy, o których mówi się z podziwem, ale i z autentycznym strachem. Do tej elitarnej, owianej tajemnicą grupy, bez wątpienia należy “Good Morning” (dzień dobry). To nazwa, która budzi skrajne emocje – od respektu w oczach zaawansowanych siłaczy, po ciarki na plecach każdego świadomego trenera i fizjoterapeuty.

Kiedy na siłowni słyszę, że ktoś planuje je wykonać, zawsze zapala mi się czerwona lampka. Rozumiem fascynację – to potężne narzędzie, tajna broń w arsenale najsilniejszych ludzi na świecie. Jednak w rękach osoby niedoświadczonej lub nieświadomej, “Good Morning” błyskawicznie zmienia się z budowniczego siły w architekta katastrofy. To nie jest po prostu kolejne ćwiczenie na plecy. To test dojrzałości treningowej, pokory i absolutnej kontroli nad własnym ciałem. W tym artykule przeanalizujemy ten ruch bezkompromisowo, okiem trenera. Zgłębimy, dlaczego jest tak cenione, ale przede wszystkim – dlaczego dla większości może być prostą drogą do poważnej kontuzji.

Spis treści

Co to jest ćwiczenie dzień dobry i dlaczego budzi tak skrajne emocje w świecie treningu siłowego?

Zanim zagłębimy się w analizę ryzyka i korzyści, musimy precyzyjnie zdefiniować, czym w ogóle jest ten ruch. Wielu osobom wydaje się, że to po prostu skłon ze sztangą na plecach. Nic bardziej mylnego. To uproszczenie jest niezwykle niebezpieczne.

Definicja ćwiczenia good morning: charakterystyka ruchu zawiasowego w biodrze ze sztangą umieszczoną na plecach

Ćwiczenie “Good Morning” to w swojej istocie ruch zawiasowy w biodrze (hip hinge), wykonywany z obciążeniem w postaci sztangi umieszczonej na plecach, podobnie jak w przysiadzie. Kluczem do zrozumienia tego ćwiczenia jest właśnie fraza hip hinge. Wyobraź sobie, że chcesz zamknąć za sobą drzwi od samochodu, mając zajęte ręce. Co robisz? Instynktownie cofasz biodra tak daleko, jak to możliwe, utrzymując plecy proste. To jest właśnie ruch zawiasowy. W “Good Morning” robimy dokładnie to samo, ale z dodatkowym, często znacznym, obciążeniem spoczywającym na naszych barkach. Ruch nie odbywa się poprzez “skłon w pasie”, ale poprzez świadome wypchnięcie bioder w tył. Kręgosłup przez cały czas trwania ruchu ma pozostać w neutralnej, niezmienionej pozycji.

Historyczne miejsce ćwiczenia w arsenale legend trójboju siłowego i podnoszenia ciężarów

Skąd ta cała otoczka elitarności? “Good Morning” swoje miejsce w panteonie ćwiczeń siłowych zawdzięcza legendom takim jak Paul Anderson, pionier trójboju siłowego, czy Louie Simmons z Westside Barbell, który uczynił z niego jedno z kluczowych ćwiczeń akcesoryjnych do budowania brutalnej siły w przysiadzie i martwym ciągu. Dla tych zawodników, operujących na niewyobrażalnych dla zwykłego śmiertelnika ciężarach, “Good Morning” stało się narzędziem do specyficznego wzmacniania mięśni, które stabilizują tułów pod ekstremalnym obciążeniem – zwłaszcza prostowników grzbietu. To ćwiczenie uczyło ich utrzymywać napięcie w najtrudniejszym momencie przysiadu, gdy biodra zaczynają unosić się szybciej niż barki.

Moja perspektywa jako trenera: dlaczego do tego ćwiczenia podchodzę z ogromnym szacunkiem i ostrożnością?

W mojej praktyce trenerskiej podchodzę do nauczania “Good Morning” ze szczególną rezerwą i traktuję je jako absolutną ostateczność, zarezerwowaną dla bardzo wąskiej grupy podopiecznych. Dlaczego? Ponieważ widzę fundamentalny brak zrozumienia tego ruchu u większości osób. Obserwuję, jak ludzie mylą je ze “skłonami tułowia”, kładąc sztangę na kark i wykonując ruch, który jest wręcz zaproszeniem dla fizjoterapeuty. To ćwiczenie jest jak skalpel – w rękach chirurga może uratować życie, ale w rękach laika prowadzi do tragedii. Stosunek potencjalnych korzyści do ryzyka jest tu wyjątkowo niekorzystny dla każdego, kto nie jest zaawansowanym sportowcem siłowym.

Potencjał ćwiczenia good morning: dlaczego jest to tak cenione i sekretne narzędzie zaawansowanych siłaczy?

Mimo mojego ostrzegawczego tonu, nie można odmówić temu ćwiczeniu potężnych właściwości budujących siłę. Zrozumienie, dlaczego jest ono tak skuteczne, pozwala też lepiej pojąć, dlaczego jest tak niebezpieczne.

Niezrównane wzmocnienie całej tylnej taśmy mięśniowej: pośladków, dwugłowych uda i prostowników grzbietu

Tylna taśma mięśniowa to potężny łańcuch, biegnący od łydek, przez mięśnie dwugłowe uda, pośladki, aż po prostowniki grzbietu. “Good Morning” angażuje ten system w sposób absolutnie unikalny. Podczas fazy ekscentrycznej (pochylania się) mięśnie dwugłowe uda i pośladkowe pracują w ogromnym rozciągnięciu pod obciążeniem, co jest niezwykle silnym bodźcem do hipertrofii i wzrostu siły. Jednocześnie prostowniki grzbietu muszą pracować izometrycznie z najwyższą intensywnością, by utrzymać kręgosłup w bezpiecznej, neutralnej pozycji. To synergia pracy tych trzech grup mięśniowych czyni ten ruch tak efektywnym.

Budowanie potężnego “pancerza” wokół kręgosłupa: rola ćwiczenia w poprawie stabilizacji izometrycznej tułowia

Wyobraź sobie swój kręgosłup. A teraz wyobraź sobie dwie potężne, stalowe liny biegnące po obu jego stronach – to Twoje prostowniki grzbietu. “Good Morning” uczy te “liny”, jak pozostać napiętymi i niewzruszonymi pod ogromnym obciążeniem. Zdolność do izometrycznego (bez zmiany długości) utrzymania napięcia mięśni grzbietu to fundament bezpieczeństwa w niemal każdym ćwiczeniu siłowym. “Good Morning” buduje swoisty “pancerz”, który chroni kręgosłup, gdy wykonujesz ciężkie przysiady czy martwe ciągi. Badania nad stabilizacją tułowia pokazują, że siła mięśni głębokich i prostowników jest kluczowa w prewencji bólu dolnego odcinka pleców, ale “Good Morning” robi to w warunkach ekstremalnego ryzyka, jeśli technika zawiedzie.

Jak ćwiczenie good morning może bezpośrednio przekładać się na większe wyniki w przysiadzie i martwym ciągu?

Przełożenie jest bardzo bezpośrednie. W przysiadzie, zwłaszcza gdy walczymy z maksymalnym ciężarem, częstym błędem jest tzw. “koczkodan” – sytuacja, w której biodra unoszą się znacznie szybciej niż barki, a plecy zaczynają się zaokrąglać. “Good Morning” wzmacnia dokładnie te mięśnie i ten wzorzec, który zapobiega takiemu błędowi. Uczy utrzymywać sztywność tułowia. W martwym ciągu, siła prostowników i zdolność do utrzymania neutralnego kręgosłupa podczas odrywania ciężaru od ziemi jest absolutnie kluczowa. Silne “plecy” z “Good Morning” to bezpieczniejszy i mocniejszy martwy ciąg.

Ciemna strona mocy: dlaczego good morning to prosta droga do poważnej kontuzji przy złej technice?

Przejdźmy do sedna. Do części, którą każdy, kto choćby pomyśli o tym ćwiczeniu, powinien przeczytać trzy razy. Analizując ten ruch, zawsze tłumaczę moim podopiecznym, gdzie leży największe niebezpieczeństwo.

Analiza biomechaniczna tego ruchu: ogromne siły ścinające i kompresyjne działające na kręgosłup lędźwiowy

Zgodnie z zasadami biomechaniki, im dalej obciążenie znajduje się od osi obrotu, tym większy moment siły generuje. W “Good Morning” osią obrotu są Twoje stawy biodrowe. Sztanga znajduje się na barkach, a tułów pochyla się do przodu, tworząc ekstremalnie długie ramię dźwigni. To sprawia, że nawet stosunkowo niewielki ciężar na sztandze generuje gigantyczne siły działające na kręgosłup lędźwiowy.

Mówimy tu o dwóch głównych rodzajach sił:

  • Siły kompresyjne: ściskające kręgi jeden na drugim.
  • Siły ścinające: próbujące “przesunąć” jeden kręg względem drugiego. To właśnie te siły są najbardziej zdradliwe i niszczycielskie dla krążków międzykręgowych (dysków).

Gdy utrzymujesz idealnie neutralny kręgosłup, siły te są dystrybuowane na mięśnie i struktury pasywne. Problem zaczyna się, gdy ten ideał się załamuje.

Chcesz budować siłę i masę w sposób oparty na nauce, a nie na ryzykownych, przestarzałych metodach? Jako Trener osobisty w Lublinie, stawiam na zdrowie i długoterminowe rezultaty.

Ryzyko poważnych urazów dyskowych i przeciążeń: co dzieje się z twoimi plecami gdy tracisz neutralną pozycję?

Często widzę na siłowni, jak przy tym ćwiczeniu ego wygrywa z rozsądkiem. Sztanga drży, a plecy, zamiast być proste jak stół, zaczynają wyginać się w niebezpieczny łuk, jakby chciały w każdej chwili poddać się ciężarowi – to prosta droga do wizyty u fizjoterapeuty. W momencie, gdy Twój kręgosłup lędźwiowy się zaokrągla (“ucieka” spod obciążenia), dzieje się katastrofa. Siły ścinające rosną wykładniczo. Dysk międzykręgowy, nasz naturalny amortyzator, jest brutalnie ściskany od przodu i rozciągany od tyłu. Jądro miażdżyste, czyli wewnętrzna część dysku, jest wypychane w kierunku kanału kręgowego. To jest właśnie mechanizm prowadzący do dyskopatii, przepukliny kręgosłupa i przewlekłego, wyniszczającego bólu pleców.

Wysokie wymagania dotyczące ponadprzeciętnej mobilności w stawach biodrowych i elastyczności mięśni kulszowo goleniowych

Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że nie są w stanie wykonać tego ćwiczenia poprawnie nie z powodu braku siły, ale z powodu ograniczeń w mobilności. Jeśli Twoje mięśnie dwugłowe uda są przykurczone i mało elastyczne, podczas próby głębokiego cofnięcia bioder, pociągną one miednicę w dół (do tyłopochylenia), co automatycznie spowoduje zaokrąglenie odcinka lędźwiowego. To nie jest kwestia “starania się”. To fizyczny przymus. Bez odpowiedniej elastyczności i mobilności, Twoje ciało musi skompensować ten brak ruchu, a robi to w najsłabszym ogniwie – kręgosłupie lędźwiowym.

Perfekcyjna technika ćwiczenia dzień dobry: jak wykonywać je krok po kroku by zminimalizować ogromne ryzyko?

Skoro znamy już ryzyko, muszę – z obowiązku trenerskiego – przedstawić, jak wyglądałaby technika bliska ideału. Podkreślam: to nie jest zachęta, a jedynie instrukcja dla tych, którzy są absolutnie pewni swoich zaawansowanych umiejętności.Good morning (dzień dobry) technika

Ustawienie początkowe: prawidłowa pozycja sztangi na plecach (jak w przysiadzie low bar), ustawienie stóp i szerokość chwytu

Sztangę zdejmujemy ze stojaków tak, jak do przysiadu. Najbezpieczniejszą opcją jest pozycja low bar (nisko na plecach), gdzie gryf opiera się na tylnych aktonach mięśni naramiennych. Skraca to nieco ramię dźwigni w porównaniu do pozycji high bar (wysoko, na mięśniach czworobocznych), zmniejszając obciążenie kręgosłupa. Stopy ustaw na szerokość bioder lub barków, palce skierowane prosto lub delikatnie na zewnątrz. Złap sztangę stosunkowo wąsko, co pomoże Ci utrzymać maksymalne napięcie górnej części pleców. Weź głęboki wdech, napnij mięśnie brzucha i pośladki, a następnie zdejmij sztangę.

Kluczowy element ćwiczenia: inicjacja ruchu poprzez świadome i kontrolowane cofnięcie bioder (hip hinge)

To jest serce tego ćwiczenia. Stojąc prosto, z napiętym całym ciałem, inicjujesz ruch nie poprzez skłon tułowia, a poprzez aktywne wypchnięcie bioder w tył. Wyobraź sobie, że za Tobą, metr dalej, jest ściana i chcesz dotknąć jej pośladkami. Kolana uginają się tylko minimalnie, na tyle, na ile jest to naturalną konsekwencją cofania bioder. Twój tułów obniża się, ponieważ biodra wędrują do tyłu, a nie dlatego, że go “skłaniasz”.

Fazy ruchu w good morning: powolne i kontrolowane pochylenie z idealnie prostym kręgosłupem i bezpieczny powrót

Faza ekscentryczna (pochylenie) musi być powolna, płynna i w pełni kontrolowana. Opuszczasz tułów, cały czas aktywnie wypychając biodra do tyłu. Faza koncentryczna (powrót) polega na odwróceniu tego ruchu – świadomie napinasz pośladki i mięśnie dwugłowe uda, aby “wypchnąć” biodra do przodu i powrócić do pozycji wyjściowej.

Utrzymanie stałego napięcia mięśni core i grzbietu przez cały czas trwania ruchu

Od momentu zdjęcia sztangi do jej odłożenia, Twój tułów musi być jak jeden, sztywny, nienaruszalny blok. Mięśnie brzucha i grzbietu tworzą wspomniany “pancerz”, który chroni kręgosłup. Każde, nawet chwilowe, rozluźnienie jest proszeniem się o kłopoty.

Jak głęboko powinieneś schodzić? Bezpieczny i indywidualny zakres ruchu

To absolutnie kluczowe. Schodzisz tylko tak głęboko, jak jesteś w stanie utrzymać idealnie prosty kręgosłup. Dla wielu osób będzie to moment, gdy ich tułów jest jeszcze sporo powyżej równoległości do podłoża. W momencie, gdy czujesz, że Twoje plecy choćby na milimetr zaczynają się zaokrąglać, lub miednica zaczyna się podwijać – to jest Twój koniec zakresu ruchu. Koniec i kropka. Ego zostawiasz w szatni.

Rola prawidłowego oddechu w utrzymaniu ciśnienia wewnątrzbrzusznego i maksymalnej stabilizacji

Przed rozpoczęciem ruchu bierzesz głęboki wdech “do brzucha” (manewr Valsalvy), generując ciśnienie wewnątrzbrzuszne, które działa jak wewnętrzna poduszka powietrzna stabilizująca kręgosłup. Wstrzymujesz oddech podczas fazy opuszczania i na początku podnoszenia. Wypuszczasz powietrze w końcowej, najłatwiejszej fazie powrotu do pionu.

Wskazówki których absolutnie nie możesz zignorować: moje kluczowe rady dotyczące bezpieczeństwa

  • Zacznij od samego gryfu. Bez wyjątku. Wykonaj kilkanaście serii z pustą sztangą przez kilka tygodni, filmując się z boku, aby analizować technikę.
  • Nigdy nie wykonuj tego ćwiczenia do upadku mięśniowego. Zawsze kończ serię z 2-3 powtórzeniami w zapasie. Utrata kontroli w tym ćwiczeniu jest niewybaczalna.
  • Progresuj z ciężarem absurdalnie wolno. Dodanie 2,5 kg to w tym ćwiczeniu ogromny skok.
  • Jeśli czujesz jakikolwiek ból w kręgosłupie – natychmiast przerwij. To nie jest “dobre palenie”, to sygnał alarmowy.

Potrzebujesz programu treningowego, który wykorzystuje bezpieczne i znacznie skuteczniejsze alternatywy (np. Rumuński Martwy Ciąg) do budowania siły i masy mięśniowej? Sprawdź Indywidualny plan na siłownię, oparty na dbałości o zdrowie Twojego kręgosłupa.

Najczęstsze i najbardziej niebezpieczne błędy przy wykonywaniu ćwiczenia dzień dobry

Obserwowanie błędów w “Good Morning” przyprawia mnie o dreszcze. Oto lista największych grzechów, które zamieniają to ćwiczenie w narzędzie tortur dla Twojego kręgosłupa.

Błąd numer jeden: zaokrąglanie odcinka lędźwiowego kręgosłupa – najszybszy sposób na uraz

To grzech kardynalny. W momencie, gdy Twoje plecy przypominają garb wielbłąda, a kręgosłup wygina się w łuk jak napięta cięciwa, przestaje to być ćwiczenie na tylną taśmę. Staje się to testem wytrzymałości Twoich krążków międzykręgowych na siły ścinające. Testem, którego nie chcesz oblać. Każde powtórzenie wykonane w ten sposób to krok w stronę przewlekłej kontuzji.

Inicjowanie ruchu poprzez zgięcie w kolanach zamiast dominującej pracy w stawach biodrowych

Jeśli zaczynasz ruch od ugięcia kolan, a Twoje biodra pozostają w miejscu, wykonujesz dziwaczną hybrydę przysiadu i skłonu. To całkowicie niweczy cel ćwiczenia, którym jest nauka i wzmacnianie wzorca hip hinge. Obciążenie jest przenoszone w nieprzewidywalny sposób, a praca tylnej taśmy jest znikoma.

Stosowanie zbyt dużego ciężaru i praca na granicy utraty pełnej kontroli nad ruchem

Widok osoby walczącej o życie pod drżącą sztangą w “Good Morning” to obraz rozpaczy. To ćwiczenie wymaga absolutnej precyzji, a nie walki z ciężarem. Jeśli musisz “zarzucać” tułowiem, aby wrócić do pionu, ciężar jest o co najmniej połowę za duży. Tutaj ego jest Twoim największym wrogiem.

Gwałtowne i niekontrolowane ruchy zamiast płynnego i świadomego tempa wykonania

“Odbijanie” na dole ruchu, gwałtowne opuszczanie tułowia – to wszystko prosta droga do utraty napięcia i kontroli, a w konsekwencji do urazu. Tempo musi być celowe i metodyczne, zwłaszcza w fazie ekscentrycznej (opuszczania), gdzie budujemy siłę i kontrolę.

Odczuwasz ból pleców i podejrzewasz, że to wina złej techniki lub doboru ćwiczeń? Chcesz omówić, dlaczego “Good Morning” jest odradzane i jakie bezpieczne alternatywy pomogą Ci zbudować silną tylną taśmę? Umów się na konsultację online, aby uzyskać fachowe porady i skorygować swój plan.

Warianty i regresje: jak bezpiecznie przygotować się do ewentualnego wykonania ćwiczenia good morning?

Jeśli po przeczytaniu tego wszystkiego nadal uważasz, że to ćwiczenie jest dla Ciebie, musisz najpierw perfekcyjnie opanować jego fundamenty i bezpieczniejsze warianty.

Ćwiczenia przygotowawcze: perfekcyjne opanowanie ruchu hip hinge i rumuńskiego martwego ciągu

Zanim w ogóle dotkniesz sztangi w kontekście “Good Morning”, musisz być mistrzem ruchu hip hinge. Ćwicz go z kijem od szczotki na plecach (musi dotykać głowy, górnej części pleców i kości krzyżowej przez cały ruch). Następnie przejdź do Rumuńskiego Martwego Ciągu (RDL). To ćwiczenie angażuje te same mięśnie i wzorzec ruchowy, ale jest nieporównywalnie bezpieczniejsze, ponieważ środek ciężkości (sztanga w dłoniach) znajduje się znacznie bliżej osi obrotu (bioder), co drastycznie redukuje siły działające na kręgosłup.

Warianty o mniejszym ryzyku: good morning z samym gryfem, z użyciem gumy oporowej lub w pozycji siedzącej

Zamiast od razu rzucać się na głęboką wodę, zacznij od wersji z gumą oporową zaczepioną o podłogę i zarzuconą na kark. Guma stawia największy opór w najbezpieczniejszej, końcowej fazie ruchu. Ciekawym wariantem jest też “Good Morning” w pozycji siedzącej, który izoluje pracę prostowników grzbietu, eliminując pracę nóg, ale wymaga absolutnej kontroli i bardzo małego ciężaru.

Jak w inteligentny sposób progresować obciążenie w ćwiczeniu dzień dobry minimalizując ryzyko?

Progresja w tym ćwiczeniu to sztuka cierpliwości. Zamiast dokładać talerze, najpierw zwiększaj liczbę powtórzeń w serii. Następnie zwiększaj liczbę serii. Dopiero gdy jesteś w stanie wykonać kilka serii po 10-12 idealnych technicznie powtórzeń z danym ciężarem, możesz pomyśleć o dołożeniu minimalnego obciążenia (np. 1.25 kg na stronę).

Masz wątpliwości, czy ćwiczenia w Twoim planie są bezpieczne i optymalne? Chcesz, aby ekspert zdalnie ocenił Twój dobór ruchów, eliminując te ryzykowne, jak “Good Morning”, i nauczył Cię bezpieczniejszych alternatyw? Prowadzenie trenerskie online to Twoja gwarancja mądrego i bezpiecznego programowania treningu.

Najczęstsze Pytania i Odpowiedzi (FAQ)

Czy ćwiczenie good morning jest bezpieczne dla kręgosłupa?

Tak, ale wyłącznie pod warunkiem perfekcyjnej techniki, minimalnego, kontrolowanego obciążenia i u bardzo zaawansowanej osoby. Dla większości ćwiczących generuje ono niebezpiecznie wysokie siły ścinające w odcinku lędźwiowym, co stwarza ogromne ryzyko kontuzji dyskowych przy najmniejszym błędzie.

Jakie mięśnie pracują najmocniej podczas ćwiczenia good morning?

Ćwiczenie to angażuje całą tylną taśmę mięśniową. Najintensywniej pracują prostowniki grzbietu (odpowiedzialne za utrzymanie prostych pleców), mięśnie pośladkowe wielkie oraz mięśnie dwugłowe uda, które są mocno rozciągane w fazie ekscentrycznej ruchu.

Jakie są najlepsze i bezpieczniejsze alternatywy dla ćwiczenia good morning?

Najlepszą i znacznie bezpieczniejszą alternatywą jest rumuński martwy ciąg (RDL), który wzmacnia te same mięśnie przy mniejszym ryzyku. Inne świetne ćwiczenia to hip thrusty (wzmacnianie pośladków), wznosy tułowia na ławce rzymskiej oraz kettlebell swings.

Dla kogo jest przeznaczone ćwiczenie good morning? Czy początkujący mogą je robić?

Absolutnie nie jest to ćwiczenie dla osób początkujących i średniozaawansowanych. “Good Morning” jest narzędziem specjalistycznym, zarezerwowanym dla elitarnych, świadomych swojego ciała sportowców siłowych (np. trójboistów), zazwyczaj pracujących pod okiem doświadczonego trenera.

Czym różni się good morning od rumuńskiego martwego ciągu (RDL)?

Główna różnica polega na umiejscowieniu ciężaru. W “Good Morning” sztanga na plecach tworzy bardzo długą dźwignię, ekstremalnie obciążając kręgosłup. W RDL ciężar trzymany w dłoniach znajduje się bliżej osi obrotu (bioder), co znacząco redukuje siły działające na plecy i czyni ćwiczenie o wiele bezpieczniejszym.

Podsumowanie okiem trenera: dla kogo jest ćwiczenie good morning a kto bezwzględnie powinien go unikać?

Dotarliśmy do końca naszej analizy. Czas na twarde, jednoznaczne wnioski, które wynikają z mojej wiedzy, ale przede wszystkim z troski o Twoje zdrowie.

Moja jednoznaczna opinia: to ćwiczenie zarezerwowane wyłącznie dla bardzo zaawansowanych i w pełni świadomych swojego ciała osób

Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. “Good Morning” to narzędzie dla elity sportów siłowych – trójboistów, ciężarowców, strongmanów – którzy pracują pod okiem doświadczonych trenerów, mają perfekcyjnie opanowaną technikę, ponadprzeciętną świadomość własnego ciała i konkretny cel, do którego to ćwiczenie ma ich przybliżyć. Dla 99% osób, w tym początkujących i średniozaawansowanych, jest to ćwiczenie absolutnie zbędne i nie warte ryzyka.

Chłodna kalkulacja stosunku potencjalnych korzyści do realnego ryzyka odniesienia kontuzji

Zastanów się: czy potencjalne, niewielkie korzyści ponad to, co możesz osiągnąć bezpieczniejszymi metodami, są warte ryzyka wielomiesięcznej, a może nawet trwałej kontuzji kręgosłupa? Ryzyka bólu, który może wpłynąć na każdy aspekt Twojego życia? Dla mnie odpowiedź jest oczywista: absolutnie nie. Stosunek ryzyka do korzyści w przypadku “Good Morning” jest dramatycznie niekorzystny dla przeciętnego bywalca siłowni.

Zanim nawet pomyślisz o good morning: czy na pewno opanowałeś bezpieczniejsze i równie skuteczne ćwiczenia na tylną taśmę?

Zanim w ogóle w Twojej głowie pojawi się myśl o “Good Morning”, odpowiedz sobie szczerze na kilka pytań w ramach osobistej listy kontrolnej:

  1. Czy Twoja technika w Rumuńskim Martwym Ciągu (RDL) jest absolutnie perfekcyjna i możesz w nim komfortowo progresować z obciążeniem?
  2. Czy potrafisz wykonać ciężkie hip thrusty lub glute bridges, czując dominującą pracę pośladków?
  3. Czy regularnie włączasz do swojego planu wznosy tułowia na ławce rzymskiej (back extensions), budując wytrzymałość prostowników grzbietu?
  4. Czy opanowałeś dynamiczny ruch hip hinge w ćwiczeniu takim jak kettlebell swing?

Jeśli na którekolwiek z tych pytań odpowiedziałeś “nie” lub “nie jestem pewien”, to nie masz powodu, by nawet rozważać “Good Morning”. To są fantastyczne, bezpieczne i niezwykle skuteczne ćwiczenia, które zbudują Twoją tylną taśmę bez igrania z ogniem.

Mam nadzieję, że ten artykuł dał Ci do myślenia. Trening siłowy ma być źródłem zdrowia, siły i sprawności na lata, a nie sposobem na szybką wycieczkę na stół operacyjny. Trenuj ciężko, ale przede wszystkim – trenuj mądrze.

Śledź moje profile po więcej rzetelnej wiedzy:

  • Dołącz do grupy FitForce na Facebooku – znajdziesz tam dyskusje o niebezpiecznych lub przereklamowanych ćwiczeniach, analizy poprawnej techniki, propozycje bezpiecznych alternatyw i wsparcie społeczności.
  • Obserwuj mnie na Instagramie @naarqu_ – zobaczysz tam filmy pokazujące, dlaczego unikać ćwiczenia “Good Morning”, jak poprawnie wykonywać jego bezpieczniejsze odpowiedniki (np. RDL) i inne ćwiczenia na silne plecy!

Oszczędź -10%

Zniżki, na moje usługi online!

Zapisz się i odbierz -10% na start! Bądź na bieżąco z nowościami ze świata diety i treningu.

Nie spamujemy! Przeczytaj naszą politykę prywatności, aby uzyskać więcej informacji.

Oszczędź -10%

Zniżki, na moje usługi online!

Zapisz się i odbierz -10% na start! Bądź na bieżąco z nowościami ze świata diety i treningu.

Nie spamujemy! Przeczytaj naszą politykę prywatności, aby uzyskać więcej informacji.

Linki do social media:

Sprawdź również